Walka z ASF w Niemczech – czego możemy się nauczyć?

Do tej pory znaleziono blisko 30 padłych dzików. Jak donosi portal branżowy AgrarHeute od 15 września 2020 r. w niemieckich prowincjach Spree-Neisse i Oder-Spree podjęte zostały następujące decyzje dotyczące walki z ASF:

Są to działania  zbliżone do tych, które prowadziły Czechy i Belgia. Przypomnijmy, że w krajach tych nie odnotowano ani jednego zakażenia w hodowlach trzody. Czesi, stosując te same metody, są wolni od ASF od lutego 2019. Belgia prawdopodobnie osiągnie status kraju wolnego od ASF w najbliższym czasie.

Obserwując procedury tych krajów można dojść do wniosku, że skuteczna walka z Afrykańskim Pomorem Świń to połączenie kilku dobrze wprowadzanych elementów: 

Różnicę między Polską, a Niemcami wyjaśnia Aleksander Dargiewicz, Prezes Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej PolPig – „W Polsce sześć lat temu nie mieliśmy wystarczającej wiedzy jak walczyć z ASF. Zlecenia unijne, które wtedy były realizowane, różnią się od tych stosowanych obecnie, szczególnie w odniesieniu do znaczenia redukcji populacji dzików, zbierania padłych dzików oraz grodzenia zainfekowanych terenów. 

Niestety do dnia dzisiejszego w Polsce nie podejmuje się na wystarczającym poziomie odstrzału zagrożonej chorobą populacji dzików. Tymczasem wprowadzanie pojedynczych rozwiązań nie ma sensu, jeśli nie będą wsparte całościowymi działaniami. To jak próba zatrzymania powodzi poprzez budowę zaledwie fragmentu wału przeciwpowodziowego. – dodaje ekspert. 

 

W walce z ASF najważniejsze są szybkość reakcji, odpowiednie środki finansowe i sprawna komunikacja na linii rząd – myśliwi – hodowcy. Oszczędności, które usiłuje zrobić się dziś, zemszczą się kosztami gospodarczymi w przyszłości, upadkiem hodowli i kosztami utylizacji milionów sztuk świń.