Po świątecznych zawirowaniach na rynku bydła zarówno podaż jak i popyt wracają do normy. Nadal jednak brakuje krów. Zakłady chętniej kupiłyby też więcej nowych byków, ale tu po ostatnich wzrostach cen widać już lekkie korekty. Jeszcze przed tygodniem przy dużych partiach byków można było liczyć na indywidualne stawki. Teraz podaż wzrosła, a ceny wróciły do starych poziomów.
Byki wyceniane są po 6,70-8,00 zł/kg, ale tylko rasy czysto mięsne (np. limousine) kosztują ok. 8 zł. Za jałówki trzeba zapłacić 5,80-6,70 zł/kg.
Najmniej jest krów. Rolnicy zachęceni wyższymi cenami mleka nie chcą rezygnować z produkcji i na sprzedaż zwierząt decydują się w ostateczności. Stąd i wysokie ceny. Za ciężkie krowy w wadze żywej można dostać do 5,50 zł.
Źródło: Agrobiznes TVP