W I kwartale br. Rosjanie sprowadzili łącznie 76,2 tys. ton mięsa wołowego, tj. o 24% mniej niż przed rokiem oraz najmniej dla tego okresu od 2005 r., podała FAMMU/FAPA. Spadek importu wynikał z mniejszego przywozu wołowiny z Ameryki Południowej, tj. głównego kierunku dostaw mięsa wołowego na rynek rosyjski, jak również redukcji wysyłek z Ukrainy oraz z Australii. W I kwartale 2014 r. Brazylia pozostała największym dostawcą wołowiny do Rosji, tym niemniej przywóz z tego kraju zmniejszył się o 12% do 48,5 tys. ton. Import z Paragwaju spadł o 14% do około 17 tys. ton, natomiast import z Urugwaju zniżkował o 88% do 1,2 tys. ton. Ponadto w I kwartale br. Rosjanie sprowadzili 1,3 tys. ton mięsa wołowego z Australii, tj. o 54% mniej niż w analogicznym okresie przed rokiem. Redukcja dostaw z Australii do Rosji wynikała po części ze wzrostu konkurencyjnych wysyłek tego gatunku mięsa do Chin oraz Stanów Zjednoczonych. Trzeba także wspomnieć, że w omawianym okresie Rosja nadal utrzymywała embargo na amerykańską oraz meksykańską wołowinę, wprowadzone na początku 2013 r. w obawie przed stosowaniem przez te kraje raktopaminy przy produkcji mięsa.