Polska Izba Handlu zwróciła się do Sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju, z prośbą o wprowadzenie poprawki w procedowanej ustawie dot. przeciwdziałaniu marnowaniu żywności. Wymóg przekazywania żywności organizacjom pożytku publicznego powinien dotyczyć sklepów powyżej 500 m2, a nie 250 m2 jak, jest teraz w projekcie ustawy.
W chwili obecnej mali i średni przedsiębiorcy w Polsce prowadzący tysiące placówek handlu detalicznego bardzo często są właścicielami sklepów o powierzchni przekraczającej 400 m2, ale wciąż według licznych metodologii są to podmioty określane jako małe sklepy. U przedsiębiorców posiadających np. jeden czy dwa sklepy o powierzchni rzędu 400 - 500 m2 – co w przypadku handlu niezależnego jest powszechne – skala operacji handlowych nie jest zbyt wielka. Sklepy te nie posiadają zaawansowanej infrastruktury technicznej (centralnych magazynów, systemów komputerowych śledzących towar). Tego typu rozwiązania charakteryzują między innymi duże sieci handlowe, dla których często dominującą wielkością jest powierzchnia sklepu rzędu od 600 do ponad 1000 m2.
W przypadku małych i średnich firm handlowych w Polsce dysponujących sklepami wielkości rzędu do 400 – 500 m2 wdrożenie rozwiązań proponowanych w projekcie ustawy, czyli dodatkowych opłat i obowiązków administracyjnych stanowić będzie znaczące obciążenie finansowe i organizacyjne. Będzie to wpływać na ich rentowność, która już szacowana jest na ok. 1%. W realiach wzrostu kosztów wynagrodzeń, energii czy walki konkurencyjnej z dyskontami wykorzystującymi wspierającą ich postawę producentów zmniejszy się możliwość konkurowania z zagranicznymi sieciami dyskontów – powiedział Maciej Ptaszyński, dyrektor Polskiej Izby Handlu.
Zgodnie z większością metodologii badania rynku renomowanych instytutów badawczych granica definicji małego sklepu przebiega znacznie powyżej 250 m2 i dlatego nie ma żadnego racjonalnego powodu, by nakładać dodatkowe obciążenia i obowiązki na tak małe podmioty. Należy również wspomnieć, że wiele niedużych sklepów znajduje się w miejscowościach, gdzie możliwość przekazania żywności lokalnie jest bardzo ograniczona. W rezultacie do wymienionych już kosztów dochodzą koszty transportu i logistyki, które również będą obciążały najmniejsze placówki handlowe.
Źródło: Polska Izba Handlu
Partner portalu