Remigiusz Zagraba: Najpierw ukończył Pan studia na wydziale technologii żywienia, następnie pracował w firmach spożywczych takich jak: Warka, Agrosmak, Interchamp. Dlaczego zdecydował się Pan zarządzać firmą mięsną?
PrzemysÅ‚aw Chabowski: Propozycja, którÄ… dostaÅ‚em byÅ‚a kuszÄ…ca. Ostróda-Morliny podobaÅ‚y mi siÄ™ zawsze. A zarzÄ…dzanie trzy i póÅ‚ tysiÄ…cem ludzi byÅ‚o nie lada wyzwaniem. ChciaÅ‚em zmieniać postkomunistycznÄ… rzeczywistość branży miÄ™snej.
R.Z.: Co zainspirowaÅ‚o Pana do stworzenia marki miÄ™snej na rynku polskim, która do dzisiaj znajduje siÄ™ na samym szczycie najbardziej rozpoznawalnych marek?
P.Ch.: Nie wywodziłem się z branży mięsnej. Nie fascynowałem się ubojem, mięsem. Zawsze myślałem o produktach markowych. MORLINY miały ku temu olbrzymi potencjał w czterech obszarach:
- Technologicznym
- Produktowym
- Ludzkim
- Kapitałowym
Marka jest wÅ‚asnoÅ›ciÄ… producenta i to odróżnia jÄ… od konkurencji. Zawsze czuÅ‚em, że markowe produkty przetworzone to przyszÅ‚ość.
R.Z.: Jaka misja i wizja towarzyszyła Panu budując markę MORLINY?
P.Ch.: Marka MORLINY kojarzy się konsumentom z wysoką jakością, dostępnością, estetycznym opakowaniem, a emocjonalnie z harmonią, naturą, energią, pasją, radością, szczęściem, swobodą, nowoczesnością. Taka była moja wizja. Udało się.
R.Z.: Jakie czynniki Pana zdaniem decydowały o sukcesie firmy mięsnej w latach 1999 -2005, jakie decydują dzisiaj, a jakie będą kluczowe w przyszłości ?
P.Ch.: Od 1999 roku nastÄ™powaÅ‚y wielkie zmiany w branży miÄ™snej. MORLINY po debiucie gieÅ‚dowym pozyskaÅ‚y nowego, silnego inwestora „Campofrio”. MieliÅ›my szczęście. PasowaliÅ›my do siebie idealnie. Marketing, badania, rozwój i zasoby ludzkie, to dziaÅ‚y w które najmocniej inwestowaliÅ›my. StworzyÅ‚em najlepszy zespóÅ‚ ludzi z pasjÄ… i niestandardowymi umiejÄ™tnoÅ›ciami. WspóÅ‚pracujÄ…c ze wspaniałą i doÅ›wiadczonÄ… zaÅ‚ogÄ… zbudowaliÅ›my firmÄ™ na miarÄ™ Europy. Przy okazji pozdrawiam wszystkich.
DziÅ›, jak również w przyszÅ‚oÅ›ci poza kapitaÅ‚em potrzebny jest marketing mix tj.
- Ludzie
- Produkt
- Cena
- Promocja, komunikacja
R.Z.: Dlaczego nie przyjÄ…Å‚ Pan propozycji wspóÅ‚pracy z firmÄ… Animex w 2005 roku?
P.Ch.: „Moje” MORLINY, a ówczesny „Animex”, to byÅ‚y dwa różne Å›wiaty. ChciaÅ‚em pozostać w swoim.
R.Z.: Jakie jest Pana zdanie dotyczÄ…ce dziaÅ‚alnoÅ›ci firm miÄ™snych w Polsce. Które firmy wyróżniÅ‚by Pan, a którym daÅ‚ czerwonÄ… kartkÄ™ ?
P.Ch.: Liderzy majÄ… siÄ™ dobrze i nie chcÄ™ o nich mówić. Jest kilka firm, które robiÄ… coÅ› ciekawego. MyÅ›lÄ™ tu o Balcerzaku, UnimiÄ™sie, Kani, Skibie, Olewniku, Mrozie. Czerwonych kartek daÅ‚bym dużo, ale myÅ›lÄ™, że to rynek wkrótce im je wrÄ™czy.
R.Z.: ZarzÄ…dzajÄ…c firmÄ… MORLINY odniósÅ‚ Pan niewÄ…tpliwy sukces. StworzyÅ‚ Pan markÄ™, która przetrwaÅ‚a do dziÅ› i jest w czoÅ‚ówce. JakÄ… radÄ™ przekazaÅ‚by Pan firmÄ… miÄ™snym, tym maÅ‚ym, Å›rednim i tym najwiÄ™kszym ?
P.Ch.: Moja rada zawsze bÄ™dzie ta sama. Nie bójcie siÄ™ przyjmować do pracy mÄ…drzejszych od siebie w swoich dziedzinach. Promujcie mÅ‚odych, ambitnych pasjonatów. Czuwajcie nad wszystkim, dajÄ…c im pole do dziaÅ‚ania.
R.Z.: W ubiegÅ‚ym dziesiÄ™cioleciu i na poczÄ…tku obecnego polska branża miÄ™sna sÅ‚ynęła z bardzo dobrej jakoÅ›ci miÄ™sa i przetworów miÄ™snych na rynkach europejskich. Niestety dzisiaj to my importujemy. Co Pana zdaniem polscy producenci powinni zrobić, aby wiÄ™cej eksportować i jakie znaczenie ma w tym przypadku marka ?
P.Ch.: Eksport jest uzależniony od konkurencyjnoÅ›ci. Koszt produkcji w przypadku miÄ™sa wieprzowego nie jest niestety niższy niż w krajach dawnej 15. Rozdrobnienie hodowli jak i uboju jest tego powodem. Szanse ma drób i woÅ‚owina. Przetwory polskie potrzebujÄ… wsparcia marketingowego, którego nie sÄ… w stanie zabezpieczyć pojedyncze firmy. Dopiero po dużej promocji polskiej żywnoÅ›ci niektóre marki bÄ™dÄ… w stanie zaistnieć, ale do tego potrzebna jest wizja i konsekwencja.
R.Z.: Naszym zdaniem oraz wielu osób polskie wÄ™dliny i miÄ™so powinny być w Europie czy na Å›wiecie takim szwajcarskim zegarkiem, niemieckim przemysÅ‚em motoryzacyjnym czy francuskim szampanem . Czy uważa Pan, że jest to w ogóle możliwe ?
P.Ch.: Wszystko jest możliwe lecz maÅ‚o realne. MiÄ™so i jego przetwory produkowane lokalnie majÄ… wiernych konsumentów i swoje silne marki. Nie sÄ…dzÄ™ by można byÅ‚o to zmienić.
R.Z.: Czy Pana zdaniem możliwe jest wykreowanie marki mięsa na polskim rynku? Dzisiaj mięso jest całkowicie anonimowe.
P.Ch.: POLSKIE MIĘSO byÅ‚o moim pomysÅ‚em. Musi Pan wiedzieć , że przez 7 lat kierowaÅ‚em polskim zwiÄ…zkiem [PZPEIM]. Nie byÅ‚o wtedy i nie ma dziÅ› zrozumienia wspólnej promocji "polskoÅ›ci" jako takiej. MiÄ™so jest jednym z najtrudniejszych produktów do "ubrendowienia". MyÅ›lÄ™ że pochodzenie jest jednym z atrybutów ,które daje szansÄ™. POLSKA musi chcieć to wykorzystać. DziÅ› wiÄ™cej robiÄ… inne kraj reklamujÄ…c siebie.mProszÄ™ życzliwie spojrzeć na PRAWDZIWE MIĘSO od Mroza. To jest próba.
R.Z.: Panie Przemysławie z posiadanych przez nas informacji, ostatnio pracował Pan w firmie Okechamp.
P.Ch.: Po odejÅ›ciu z MORLIN powoÅ‚aÅ‚em moja wÅ‚asnÄ… firmÄ™ doradczÄ…. Okechamp byÅ‚ projektem, który zrealizowaÅ‚em.
R.Z.: Czym obecnie siÄ™ Pan zajmuje?
P.Ch.: Obecnie pracujÄ™ przy różnych projektach, o których na pewno PaÅ„stwo niedÅ‚ugo usÅ‚yszycie.
Dziękujemy za rozmowę.