Zgodnie z przepisami, transakcja podlega zgłoszeniu do UOKiK, jeżeli biorą w niej udział przedsiębiorcy, których łączny obrót w roku poprzedzającym przekroczył 1 mld euro na świecie lub 50 mln euro w Polsce. Kara za niezgłoszenie zamiaru koncentracji wynosi do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy osiągniętego w roku poprzedzającym wydanie decyzji.
- Co roku otrzymujemy kilkaset wniosków o zgodę na koncentrację. Sytuacje, kiedy przedsiębiorcy nie informują nas o transakcji zdarzają się sporadycznie. Trzeba przy tym pamiętać, że kontrola koncentracji ma na celu zapobieganie powstaniu przedsiębiorcy, który mógłby negatywnie oddziaływać na stan konkurencji na rynku. Dlatego prawo przewiduje surowe sankcje finansowe za brak zgłoszenia transakcji – mówi Wiceprezes UOKiK, Bernadeta Kasztelan-Świetlik.
Urząd wszczął postępowanie przeciwko spółce Bać-Pol po informacji, że jej podmiot zależny dokonał koncentracji bez zgody UOKiK. Potwierdziła to analiza urzędu. W 2012 r. Sezam-Śrem przejął kontrolę nad częścią mienia spółki Klementynka z Wrocławia. Obaj przedsiębiorcy prowadzili hurtownie ogólnospożywcze. Stroną postępowania była spółka Bać-Pol, ponieważ w 2015 roku Sezam-Śrem stał się jej częścią. Wcześniej był spółką zależną.
Pomimo tego, że nie istnieje pisemna umowa przejęcia, UOKiK ustalił, że Sezam-Śrem nabył od Klementynki kluczowe aktywa (umowy i kontrakty z dostawcami kluczowymi klientami, najważniejszych pracowników oraz towary do natychmiastowej dystrybucji) oraz wszystkie istotne tajemnice przedsiębiorstwa (m.in. wysokość cen uzyskiwanych od kontrahentów, lista odbiorców, wierzycieli i terminy płatności).
UOKiK nałożył na Bać-Pol karę finansową 527 tys. zł za brak zgłoszenia koncentracji do Urzędu. Ustalając wysokość sankcji wzięto pod uwagę, że przedsiębiorca świadomie naruszył przepisy ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Z kolei okolicznością łagodzącą jest to, że zrobił to po raz pierwszy.
Decyzja nie jest ostateczna, przysługuje od niej odwołanie do sądu.
Źródło: UOKiK
Partnerzy portalu