– Jesteśmy znaczącym producentem żywności w Unii Europejskiej, a w niektórych segmentach także na świecie – podkreślił dziś minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski.
Chwilowy brak jakiegoś asortymentu to kwestia logistyczna związana ze zwiększonymi zakupami, a nie z brakami danego produktu. Jak zwrócił uwagę minister zwiększone zakupy są jak najbardziej naturalne ze względu na możliwość kwarantanny i zwykłej, ludzkiej reakcji na tego typu sytuacje.
– Dzięki polskim rolnikom nasz kraj produkuje więcej żywności niż jest w stanie wchłonąć rynek wewnętrzny. Nie ma obaw, że zabraknie nam tak podstawowych produktów, jak mąka, mięso, mleko, jaja, czy warzywa – powiedział minister.
Jednocześnie minister Ardanowski przestrzegał, aby nie robić nadmiernych zapasów, aby w dłuższej perspektywie nie marnować tej żywności.
– Może teraz dotrze coś do tych nieodpowiedzialnych pseudoekologów, którzy atakują rolników i chcieliby zakazać hodowli zwierząt, a w konsekwencji niemalże zlikwidować rolnictwo – stwierdził minister.
Szef resortu rolnictwa zwrócił uwagę, że bezpieczeństwo żywnościowe, które zapewniają nam rolnicy jest wartością bezcenną. Dzięki temu nie ma obaw, że nawet przy zakłóconej wymianie międzynarodowej zabraknie żywności w Polsce.
– Jak zawsze najważniejsze jest racjonalne podejście i nie popadanie w przesadę – podkreślił minister Jan Krzysztof Ardanowski.