„Wszystkie nowe produkty, które się pojawiają i są opiniowane zarówno przez konkurencję jak i rynek, staramy się poznać.” – mówi manager restauracji – Maciej Rogowski.

Restauracja u Fukiera zlokalizowana jest na rynku Starego Miasta w Warszawie w lokalu znanym
w stołecznej gastronomii od prawie 400 lat przy numerze 27.

Remigiusz Zagraba. Jedną z Państwa specjalizacji jest organizacja imprez okolicznościowych. Na jakie atrakcjie mogą liczyć klienci, szczególnie biznesowi?

Maciej Rogowski: Organizujemy imprezy cateringowe wyjazdowe, na terenie całej Warszawy. Przygotowujemy dodatkowo, poza serwisem gastronomicznym, dekoracje, wystrój wnętrz, a także całą oprawę imprez.

Dla każdej firmy, która robi u nas swoje spotkanie, proponujemy indywidualny pakiet, który jest uszyty na miarę wyłącznie dla zamawiającego gościa i często różni się od  stałego menu restauracyjnego oraz jest bardziej atrakcyjny od niego  w kwestii cenowej. Do tego, na życzenie organizatorów, sprowadzamy specjalne produkty według ich gustu i oczekiwań. Mamy dostawców, którzy są w stanie w ciągu 24h spełnić prawie każde życzenie - od czereśni w grudniu do świeżych leśnych grzybów w maju.

R.Z.: Jakich potraw na bazie mięsnej można skosztować w restauracji U FUKIERA ? 

M.R.: Najbardziej popularna jest kaczka pieczona po polsku. Na to danie często przyjeżdżają goście specjalnie z bardzo daleka. Poza tym mamy bardzo dobrą polską jagnięcinę, polskie pierogi, polską golonkę i generalnie opieramy się na bardzo starych, czasem przedwojennych recepturach tradycyjnej polskiej kuchni. Zdarzają się sytuacje, kiedy nasi goście zamawiają flagowe dania Fukiera, które jedli kilka lub kilkanaście lat temu - jak żur czy dziczyznę i z łzą w oku opowiadają nam, że czują się jak przed laty podczas swojej pierwszej randki, czy zaręczyn w Fukierze. Najbardziej znanym świadkiem takich intymnych wspomnień jest nasz słynny stolik numer „12” usytuowany w samym oknie od strony Rynku Starego Miasta, często rezerwowany z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem na bardzo wyjątkowe okazje.

Mamy również własne wędliny produkowane pod marką Besos. Są to wędliny wytwarzane na najwyższym poziomie, z bardzo dużą mięsnością. Wszystkie przygotowywane są bez dodatków jakichkolwiek środków konserwujących.