Inwestują, strategicznie prowadzą biznes, potrafią oceniać ryzyko i szybko podejmować decyzje. Znają się na marketingu i chętnie sięgają po innowacyjne rozwiązania oraz dotacje z Unii Europejskiej. To właśnie młodzi rolnicy są obecnie siłą napędową rozwoju polskiego rolnictwa. Ci, którzy mają poniżej 35 lat stanowią w Polsce prawie 15% procent ogółu rolników. Takim wynikiem nie może się pochwalić żadne inne państwo w Unii Europejskiej podaje ARMR. Polska wieś w najbliższych latach może odmłodnieć jeszcze bardziej. W nowej perspektywie finansowej Wspólnej Polityki Rolnej dla młodych rolników jest przewidziane większe wsparcie niż dotychczas.
W Polsce, według badań "Eurostatu", jest najwięcej młodych rolników w całej Wspólnocie. Wynik ten nie bez powodu wzbudza szczególne zainteresowanie zwłaszcza w tych państwach, gdzie średnia wieku rolników prowadzących działalność produkcyjną jest wysoka. Jednym z takich właśnie krajów jest Rumunia. Średnia wieku rumuńskich rolników przekracza 60 lat i nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie miało się to zmienić. Młodzi nie są bowiem zainteresowani pracą w rolnictwie. Polskę odwiedziła nawet ekipa rumuńskiej telewizji, aby na miejscu zbadać, dlaczego w naszym kraju tak duży odsetek młodych ludzi wiąże swoją przyszłość z rolnictwem. Swe kroki skierowała do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Zachętą do gospodarowania dla młodych są premie udzielane gospodarzom właśnie za pośrednictwem tej instytucji.
W każdym naborze dopłaty ułatwiające start wzbudzały ogromne zainteresowanie. Dlatego też pieniędzy na to wsparcie jest więcej. Dzięki decyzji Komisji Europejskiej, pomoc będzie mogło otrzymać więcej osób, spośród tych które ubiegały się w zeszłym roku o przyznanie środków z tego działania. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przeprowadziła nabór wniosków o przyznanie pomocy z działania "Ułatwianie startu młodym rolnikom" od 15 maja do 21 czerwca 2014 r. O takie dotacje ubiegało się wówczas ponad 23 tys. wnioskodawców.
Na dotychczas obowiązującej liście określającej kolejność przysługiwania pomocy z działania "Ułatwianie startu młodym rolnikom", sporządzonej przez ARiMR, znajdowało się ok. 7,8 tys. rolników, których wnioski mieściły się w limicie środków przeznaczonych na takie wsparcie. Po decyzji Komisji Europejskiej przesuwającej dodatkowe pieniądze na takie premie, rolników będzie 8829, czyli o 961 więcej niż wcześniej. Możliwe, że ta liczba jeszcze wzrośnie. Polska zwróciła się do Komisji Europejskiej o realokację 60 mln euro. Jeśli zostanie wyrażona na to zgoda, pozytywnie rozpatrzonych może być kolejnych 2,5 tys. wniosków.
Tymczasem w nowej perspektywie finansowej Wspólnej Polityki Rolnej, młodzi rolnicy mogą liczyć na jeszcze większe wsparcie niż w poprzedniej siedmiolatce. Nowy PROW to szansa dla aktywnych. Kładzie również duży nacisk na gospodarstwa średniej wielkości i w pewnych elementach na gospodarstwa rodzinne.
- Od tego roku rolnicy, którzy nie osiągnęli jeszcze 40 roku życia, mają otrzymywać przez 5 lat o 25 proc. więcej pieniędzy z tytułu dopłat bezpośrednich niż pozostali. W Polsce jest ok. 100 tysięcy młodych rolników, którzy będą mogli z tego skorzystać. Premia na start w samodzielne gospodarowanie udzielana z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 może wynieść do 100 tys. zł - informuje Andrzej Gross, prezes ARiMR.
Wielu polskich młodych rolników w niczym nie różni się od przedsiębiorców z innych branż. Przyczyniła się do tego zmiana pokoleniowa na wsi. Ten proces ruszył, gdy Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zaczęła wypłacać premie na ułatwienie startu młodym rolnikom i równocześnie z nimi tzw. renty strukturalne dla rolników w wieku przedemerytalnym, którzy w zamian za ich otrzymywanie przekazali swoje gospodarstwo młodszym następcom. W efekcie powstało 37 tys. nowych gospodarstw prowadzonych przez młodych, dobrze wykształconych i przygotowanych do współczesnych wymogów gospodarczych rolników.
Na terenach wiejskich zachodzą korzystne zmiany społeczne. Polska wieś jest stosunkowo młoda w porównaniu do innych krajów unijnych. To, że młodzi ludzie nie wybywają do miast, jest wynikiem m.in. sprzyjającej polityki rolnej.
- Dzięki strumieniowi środków pomocowych Unii Europejskiej, które za pośrednictwem Agencji trafiły na polską wieś oraz dzięki funduszom z budżetu krajowego, zmieniło się jej postrzeganie. Sama wieś, dzięki finansowemu wsparciu, uległa ogromnej transformacji. Stąd też postępujący proces odmładzania struktury wiekowej. Przejmowanie gospodarstw przez młodych ludzi i wzrost dochodowości rolnictwa, to z pewnością dwa bardzo ważne czynniki, które przyczyniły się do zburzenia wcześniejszego wizerunku naszych terenów wiejskich. Mimo tego, że dochodowość w rolnictwie w minionym roku spadła w większości krajów Unii Europejskiej, to od przystąpienia Polski do Unii Europejskiej do 2010 r. dochód w polskim rolnictwie wzrósł dwukrotnie, właśnie za sprawą unijnych dotacji. Pieniądze z tego źródła stanowią połowę rolniczych dochodów. Na szczęście nie sprawdziły się przepowiednie, że polskie wsie się wyludnią, a gospodarstwa pozostaną bez następców. Nasza wieś nie tylko młodnieje, ale także pięknieje - dodaje prezes Andrzej Gross.
Procesowi odmładzania wsi sprzyja również rozwój infrastruktury. Ponad połowa mieszkańców terenów wiejskich ma dostęp do Internetu, wiele wsi posiada wodociągi, gazociągi, oczyszczalnie ścieków, ma też coraz lepsze drogi. To sprawia, że polska wieś staje się atrakcyjnym miejscem do gospodarowania, ale także do życia.