W dn. 30 czerwca br. władze Unii Europejskiej zwróciły się oficjalnie do Światowej Organizacji Handlu (WTO) o utworzenie panelu ekspertów dla rozstrzygnięcia sporu w sprawie stosowania przez Rosję zakazu importu żywca, mięsa i niektórych produktów wieprzowych z UE, donosi FAMMU/FAPPA. Embargo zostało wprowadzone pod koniec stycznia br. ze względu na wykrycie kilku przypadków afrykańskiego pomoru świń (ASF) u dzików w Polsce i na Litwie, w pobliżu granicy z Białorusią. Zdaniem UE, rosyjskie restrykcje importowe są nieproporcjonalne, dyskryminujące i niepoparte dowodami naukowymi oraz właściwą oceną ryzyka. Są też naruszeniem zasad WTO, w szczególności Porozumienia w sprawie stosowania środków sanitarnych i fitosanitarnych („Porozumienie SPS”). W ramach wstępnego etapu rozstrzygania sporów w dn. 30 kwietnia i 1 maja br. przeprowadzono dwustronne konsultacje miedzy UE i Rosją. Rozmowy nie przyniosły jednak zniesienia embarga, UE nie uzyskała również od Rosjan satysfakcjonującego uzasadnienia dla jego utrzymywania. Według UE, Rosja stosuje podwójne standardy w handlu. Z jednej strony akceptuje wieprzowinę z Białorusi i – do niedawna – z Ukrainy, pomimo przypadków ASF w tych państwach oraz nie zamyka dla handlu swojego rynku wewnętrznego, pomimo szerzenia się choroby w kraju. Z drugiej strony nie zezwala na import wieprzowiny z regionów UE wolnych od ASF, pomimo stwierdzonego bezpieczeństwa produktów. W ciągu pięciu miesięcy obowiązywania restrykcji, UE poniosła straty z tytułu utraty rynku rosyjskiego w wysokości ok. 580 mln EUR. Nadpodaż mięsa na rynku unijnym doprowadziła do spadku cen. UE eksportowała zwykle do Rosji ok. 750 tys. ton wieprzowiny rocznie o wartości 1,4 mld EUR, co stanowiło jedną czwartą unijnego wywozu i 20% rosyjskiego spożycia.