Skarby kulinarne Ziemi Łódzkiej
Regionalna kuchnia łódzka to połączenie czterech kultur: polskiej, niemieckiej, rosyjskiej i żydowskiej. Czym zaowocowała taka mieszanka w przypadku Łodzi i okolic? Przyjrzyjmy się…
Z jednej strony proste potrawy i skwarki…
Gdy w 1820 roku władze carskie wydały dekret o włączeniu Łodzi do grona osad przemysłowych, ludność zaczęła tu napływać wręcz tysiącami. I to z różnych stron. To właśnie ten element napływowy uformował obecną kuchnię łódzką, ale że była to głównie biedota, toteż łódzkie dania obiadowe do przesadnie wykwintnych nie należały. Były to przede wszystkim: zalewajka, zupa chrzanowa, kluski żelazne i kapusta z grochem, a wszystko kraszone obficie skwarkami, głównie ze słoniny i boczku.
…Ale istnieje także druga strona medalu!
Wraz z rozwojem przemysłu i wzrostem ludności siłą rzeczy rozwijało się także masarstwo. Głównie w okolicznych majątkach ziemskich. I te tradycje do dnia dzisiejszego są na tyle silne, że na Liście produktów regionalnych i tradycyjnych MRiRW znajduje się wiele wyrobów z województwa łódzkiego. W uproszczeniu są to:
-
kiełbasy z Jordanowa;
-
kiełbasa, kiszka pasztetowa oraz boczek z Nadolnej;
-
wędzonki i kiełbasy z Szadkowa;
-
szynka i kiełbasa z Felinowa;
-
wędzonki z Zaborowa;
-
kiełbasa z Kotulina;
-
kiełbasy, boczek i szynka z Bilskiej Woli;
-
karczek pieczony, kiełbasa i kaszanka z Białej Góry;
-
kaszanka, salceson i wędzonka z Rzgowa;
-
kiełbasa z Księżych Młynów.
Powyższe wyroby to prawdziwe skarby regionu łódzkiego i cenne dziedzictwo kulinarne.
Fot. Pixabay