„Świat według mięsa”…
Dania – 110 miejsce pod względem liczby ludności, 134 miejsce pod względem powierzchni oraz PIERWSZE MIEJSCE pod względem eksportu mięsa na świecie!
Danię w zasadzie należy uważać za państwo wyspiarskie. Wprawdzie tylko 30% kraju znajduje się na wyspach (których jest dokładnie 406), a cała reszta na Półwyspie Jutlandzkim, ale gdy zestawimy całkowitą długość duńskich wybrzeży (7314 km) z długością jedynej granicy lądowej z Niemcami (68 km), to wyjdzie nam, że niemal całą Danię oblewa morze. Jeżeli jednak ktoś uważa, że to głównie morze żywi Duńczyków, to jest w błędzie. Owszem, Dania tradycyjnie należy do liderów światowego rybołówstwa, a ponad 2/3 złowionych ryb przeznacza na eksport, jednakże ten – niewielki bądź co bądź – kraj (zaledwie 43 098 km2) jest także światowym potentatem w produkcji masła, serów, mleka oraz mięsa. Mało tego! Udział Danii w światowym eksporcie mięsa wynosi aż 15%, co daje jej tytuł absolutnego lidera!
Duński „złoty cielec”
A raczej „złoty wieprzek” - chciałoby się rzec, gdyż to właśnie wieprzowina dominuje w duńskim eksporcie mięsa. I tutaj znów trzeba podać liczby, które być może niektórych zaszokują. Otóż Duńczyków jest nieco ponad 5 i pół miliona. A duńskich świń? Ponad 28 milionów – tyle wynosi roczna produkcja pogłowia! W ponad pięciu tysiącach chlewni. Oczywiście Chiny czy USA mogą pochwalić się potężniejszymi liczbami, ale chińska i amerykańska produkcja zaspokaja głównie wewnętrzny rynek. Duńczyk natomiast musiałby mieć dziesięć żołądków, by przejeść swoją produkcję. Tym samym znakomita jej większość idzie na eksport, nakręcając w znacznym stopniu duńską gospodarkę i nabijając duńskie portfele. W roku 2015 Dania była czwartym największym eksporterem wieprzowiny na świecie, po USA, Niemczech i Hiszpanii, z eksportem wynoszącym 2,5 mld USD i z 10% udziałem w całkowitym światowym eksporcie. Eksport mięsa wieprzowego stanowi prawie połowę całego eksportu rolnego Danii.
Część pierwsza, już wkrótce część druga.